Seria Baśniobór Brandona Mulla spędza mi sen z powiek... A Wiecie czemu? Ech pewnie nie xD. No więc powiem Wam: Bo chyba od 2 miesięcy nie mam zielonego pojęcia co mam o niej powiedzieć! I nadal jedyne co mi przychodzi do głowy to dwa słowa: JEST MAGICZNA; no dobra i może trochę bardziej przeznaczona dla dzieci, ale bez przesady! Jeszcze jedyne co mogę zrobić, żeby bardziej ją Wam przybliżyć to wkleić tu opis jaki dodałam na instagramie (poczytaneee) pod moim "Baśnioborowym" zdjęciem. Myślę, że on najlepiej odda klimat tych książek.
,,Jakieś 5 minut temu skończyłam magiczna serię Baśniobór. W pośpiechu ułożyłam książki na trawie, aby w ostatnich promieniach chowającego się za drzewami słońca zrobić dla Was zdjęcie tej serii. To co stało się chwilę później odrobinę przerasta możliwości mojego umysłu. No dobra tak naprawdę totalnie tego nie ogarniam! Już mówię o co chodzi, chociaż patrząc na to zdjęcie pewnie sami się domyślacie... Gdy dokonywałam ostatnich poprawek w ułożeniu książek ten rajski kwiat wystrzelił nagle z ziemi!!! Przysięgam, nie było go tam wcześniej! Myślę, że kładąc w tamtym miejscu całą serię otworzyłam mały portal łączący mój ogród z Baśnioborem, albo dokładniej z miejscem w Baśnioborze, w którym rósł ten kwiat, co sprawiło, że nagle pojawił się przed moim nosem.
PS na żywo wygląda jeszcze lepiej! Mam nadzieję, że niedługo pojawią się także wróżki."
Taaak, wiem. Trochę poniosła mnie wyobraźnia. Ale... wracając do tych wróżek, pojawią się? ~poczytaneee, Adek W
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz